Spotykając
drugiego człowieka
na
swojej drodze życia...
nigdy
do końca nie wiemy
czy
jest to na pewno człowiek
w
pełni Człowieczeństwa
któremu
można by zaufać
tak
jak Bogu i samemu sobie
Z
wieloletnich doświadczeń wiem
że
pozory bardzo często mylą
najbardziej
wtedy gdy komuś zależy
by
zdobyć nasze zaufanie...
najczęściej
kiedy ktoś
zamierza
nami manipulować
dla
własnych niecnych korzyści
Nie
licząc się z nikim
z
niczyimi uczuciami i życiem
wynosi
się z własnym ego
pozbawionym
ludzkiej wrażliwości
prawości
oraz kultury bycia...
zadaje
okrucieństwa ciosy
które
w swoim nie-sercu nosi
Toteż
świadectwem i miarą Człowieka
nie
jest jego wygląd i bycia status
ani
umiejętność zachowania pozorów
bycie
prawym Człowiekiem
zależy
od wrażliwości ducha i serca
od
zrównoważonej rozumności...
wierności
Bogu z pełnym uznaniem
~
drugiego
Człowieka
Napisany
dnia, wtorek 01 grudnia 2015 roku, godzina 11:25
Dobry, życiowy wiersz. Bardziej szczegółowo wypowiedziałem się, pod tym wierszem w Salonie Poezji. Piszesz intrygująco, inspirująco i mądrze, z przesłaniem na czasie. Podoba mi się, treść i styl Twojej twórczości. SZACUN!
OdpowiedzUsuńWitam Cię Anonimowy Czytelniku i bardzo dziękuje, za Twoje odwiedziny, czytanie i konkretną wypowiedź, tak na moim blogu jak też w Salonie Poezji, a szczególnie za uznanie moich treści. Bardzo mi miło, że się Tobie podobają, pomimo mocnych ale z życia wziętych wersów. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, życząc pogodnego i miłego dnia...
Usuń