Zbiorę
je wszystkie
w
jeden realny bukiet...
wstawię
do wazonu nadziei
wypełnionego
wodą miłości
by
nabrały kształtu i koloru
Zadbam
o ich piękno...
spełniającej
się realności
pod
błękitem nieba
w
jasności słonecznej aury
z
zapachem oceanu życia
Patrząc
co noc na gwiazdy
w
poświacie księżyca
zaśpiewam
hymn miłości
by
cały świat słyszał
jak
jestem szczęśliwa...
Każdego
dnia krocząc
po
złocistej nadziei plaży
dziękując
za każdy życia dzień
tobie
mój życiodajny losie...
który
przepełniasz sobą mnie
Prowadź
ducha i serce moje
w
kierunku tobie i mi znanym
przez
ciebie wyznaczonym
ku
zacnemu spełnieniu...
z
mocą radości i miłości
Którą
u twoich stóp składam
pełna
nadziei i wdzięczności
że
mimo burz i zawirowań
strzegłeś
mnie od upadku
prowadząc
ku ocaleniu...
Dzięki
temu tu jestem
mogąc
spełnić co niespełnione
dzieląc
się głosem duszy
echem
serca miłości
poezją
realnych marzeń...
Napisany
dnia 14 sierpnia 2014 roku, godzina 11:10
Halinko ,jakże cudowne as Twoje piękne strofki ,uściski i pozdrowienia przesyłam
OdpowiedzUsuńWitam Cię Bolesławie i bardzo dziękuje, za słowa uznania i szczerość Poetyckiej Przyjaźni z Twojego Serca płynące. Moc serdeczności dla Ciebie na cały dzisiejszy dzień i każdy w Twoim życiu - tak w słowie Twojej Poezji jak i Przyjaźni - Którą sobie bardzo cenię pod każdym względem, gdyż jest jak życiodajne źródło - dzięki któremu człowiek zachowuje nadzieję, a to jest najważniejsze w tym upadającym świecie. Dlatego, raz jeszcze Ci Bolesławie dziękuje. Miłego i pogodnego dnia, z serca życzę...
Usuń