Autorytetem
największym jest Bóg
dzięki
niemu nastał mój początek
w
Nim moc mojego ziemskiego bycia...
to
On obdarzył mnie miłością
życiodajną
mocą istnienia
Jemu
zawdzięczam spełnienia moc...
Niezależnie
od wpływów świata
niezmiennie
przy Nim trwam
On
sam chroni życie moje...
bez
Niego nie byłabym sobą
zginęłabym
w otchłani tego świata
dlatego
jest dla mnie wszystkim...
Otaczającą
kosmosu aurą i naturą
człowieczym
sercem w którym mieszka
samą
mną kiedy z Nim obcuję...
jest
najcenniejszym moim skarbem
którego
czas ni złodziej ani morderca
...przenigdy
mnie nie pozbawi
Jak
byłam tak jestem i będę
tymczasem
skarbem moim z wami się dzielę
na
koniec do Jego domu resztę zabiorę...
pozostawiając
po sobie Jego ślad
chwalebny
czyn na Jego cześć życia
i
każde wypowiedziane słowo...
Bóg
był – jest i będzie
a
któż jak Bóg
ja
w Nim
z
wami jestem
jedna
z pośród Was...
Napisany
dnia 02 czerwca 2014 roku, godzina 08:25
Prawda. Uszanowanie!
OdpowiedzUsuńMIŁO MI ŻE JESTEŚ PACYFIKU, DZIĘKUJE NAJPIĘKNIEJ...
Usuń